----------
Słowa, słowa, słowa. Czasem wielokrotnie powtarzane wracają do autora w zupełnie innej formie, czasem jednym uchem wpadają, by zaraz wypaść drugim. Bywa, że rozdmuchują plotkę do monstrualnych rozmiarów. Potrafią być obsceniczne, agresywne, pełne miłości, nudne. Budują albo burzą.
O tym właśnie jest ten ośmiominutowy film, w którym odnaleźć można nawiązania do Wymiarów dialogu Švankmajera.
kadr z filmu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz