środa, 5 maja 2010

Rzeczy nienasycone, Cud w Esfahanie - Andrzej Czcibor-Piotrowski

Rzeczy nienasycone, Andrzej Czcibor-Piotrowski, 1999
Cud w Esfachanie, Andrzej Czcibor-Piotrowski, 2001

----------

Wydawałoby się, że temat losów Polaków pod niemiecką/sowiecką okupacją przedstawiony został z każdej możliwej perspektywy. Opisany w prozie wspomnieniowej, beletrystycznej, w poezji, w tonacji poważnej i komicznej, nie pozostawia już miejsca na „świeże ujęcie” problemu.

I oto mamy kolejną książkę (a właściwie dwie, bo Cud w Esfahanie stanowi tematyczną i stylistyczną kontynuację Rzeczy nienasyconych), poruszającą typowe kwestie związane z czasem wojny – rozbicie ustabilizowanego, idyllicznego życia, rozdzielenie rodziny, trudne życie na zesłaniu, cierpienie, nędzę, chorobę i śmierć. Te wielkie problemy Andrzej Czcibor-Piotrowski podporządkował jednak tematowi przewodniemu – dojrzewaniu (zwłaszcza seksualnemu) głównego bohatera, niespełna dziesięcioletniego Andrzejka. I tak, w scenerii wojennej tułaczki od Lwowa, przez Kazachstan, perski Esfahan, Palestynę, Egipt, po Szkocję, odbywa się intensywna erotyczna edukacja bohatera z kolejnymi dziewczynkami, kobietami, chłopcami i mężczyznami w rolach nauczycieli. Pierwszoplanowa narracja oraz liczne fakty (począwszy od imienia bohatera) wskazują na autobiograficzny charakter wspomnień, ale ich poetycki język i gęsta oniryczna atmosfera powodują, że Rzeczy i Cudu nie czyta się jak skandalizującego rozliczenia z okresem dojrzewania, ale raczej jak Księgę tysiąca i jednej nocy, w której Andrzejek lub jego dziewczęca wersja - Uta snują baśniowe opowieści o swoim życiu, rodzinie i, przede wszystkim, odkrywaniu własnej seksualności. Liczne „momenty”, choć często bardzo śmiałe, przedstawione są z, nietypową dla polskiej literatury, liryczną subtelnością, która nadaje aktowi seksualnemu (także homoseksualnemu) wymiar niemal mistyczny.

Duże znaczenie dla odbioru prozy Piotrkowskiego ma również sposób prowadzenia narracji, likwidujący tradycyjny podział na zdania. Zabieg ten sprawia, że akcja nie toczy się, ale powoli płynie, wciągając czytelnika w świat bohatera. Świat magiczny, w którym zmysłowy Eros okazuje się silniejszy od morderczego Aresa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz