niedziela, 21 sierpnia 2011

Nieznany portret Krakowa - Barbara Zbroja, Konrad Myślik

Nieznany portret Krakowa, Barbara Zbroja, Konrad Myślik, 2010

----------

Mogę wyobrazić sobie hipotetyczny zwiastun filmowej wersji książki pary Zbroja - Myślik (choć pomysł to wybitnie karkołomny). Widzę go mniej więcej tak: Myślisz, że znasz to Miasto? Wydaje Ci się, że nie ma ono przed Tobą tajemnic? Osiemdzisiąt sześć tajemniczych fotografii. Osiemdziesiąt sześć niesamowitych historii. Jedno Miasto. Nieznany portret Krakowa. Wkrótce w kinach.

Scenarzyści mieliby problem z wyborem gatunku filmowego, bo książka zapewnia materiał na: film dokumentalny (to oczywiste), historyczny (to jasne), obyczajowy (ileż portretów przedwojennych krakowian), katastroficzny (liczne powodzie, wybuch prochowni), wojenne (okupacja), propagandowy (i takie zdjęcia znajdziemy), biograficzny (żywot niejednej persony związanej z Krakowem), edukacyjny (oj bardzo), sportowy (Miejski Stadion Sportowy), muzyczny (Koncert orkiestry Generalnego Gubernatorstwa), a nawet film akcji połączony z przyrodniczym plus sequel (Przesadzanie lipy I i II).

Film raczej nie powstanie, ale na szczęście jest książka, która w tych kilkudziesięciu, wygrzebanych ze starych gazet fotografiach, zawiera całe bogactwo dawnego Krakowa (w iluż kwestiach był on nowocześniejszy, elegantszy i rozsądniej zarządzany od dzisiejszego), zapomniane, bo już nieistniejące elementy jego krajobrazu (choćby willa Rożnowskich) i mnóstwo anegdot, historyjek i opowieści, często zupełnie nieznanych, a w większości co najmniej bardzo interesujących.

Autorzy z detektywistycznym zacięciem przeanalizowali zdjęcia, ustalili precyzyjnie, które fragmenty Miasta przedstawiają i w jakim dokładnie czasie, a nawet porze dnia zostały wykonane (wskazówką był cień).

Aby uatrakcyjnić prowadzoną z czytelnikiem grę, do książki dołączyli mapę Krakowa A.D. 1939, na której wskazali miejsca wykonanych zdjęć. Dzięki temu możemy porównać je ze stanem dzisiejszym, a przy okazji pospacerować po Krakowie i spojrzeć na niego z nowej perspektywy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz