----------
Interesująca i zrealizowana z dużym pietyzmem adaptacja symfonicznej bajki Siergieja Prokofiewa pod tym samym tytułem (wybitny ten kompozytor przeszedł do historii nie tylko dzięki swej twórczości, ale i temu, że wyzionął ducha w tym samym dniu co Największy geniusz świata cywilizowanego, Największy humanista naszych czasów, Olbrzym myśli i czynu, Realizator marzeń i tęsknot całej ludzkości, Wielki językoznawca, Obrońca najwyższego dobra ludzkości przed zamierzeniami nowych podpalaczy świata czyli Stalin, tj. 5 marca 1953 roku).
Choć w wersji Tepleton (zrealizowanej przy współpracy z polskim Se-ma-forem) pojedynek Pietii z Wołkiem odbywa się w scenerii zgrzebnej radzieckiej lub postradzieckiej Rosji, jej ponadpółgodzinny film jest po prostu ładną, niegłupią bajką. A to naprawdę dużo.
kadry z filmu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz