czwartek, 2 czerwca 2011

Opowieść podręcznej - Margaret Atwood

Opowieść podręcznej, Margaret Atwood, 1985

----------

Wizja przyszłości, jaką przedstawiła kanadyjska pisarka w jednej ze swoich najbardziej znanych książek, jest pesymistyczna zwłaszcza dla kobiet. Rzecz dzieje się w Republice Gileadzkiej, w którą przekształcono rozwiązłe i zdemoralizowane Stany Zjednoczone Ameryki. Odnowa moralna społeczeństwa dokonała się za pomocą przewrotu, na czele którego stanęli religijni fundamentaliści, którzy niczym purytańscy Ojcowie pielgrzymi podjęli się misji stworzenia lepszego, opartego na Starym Testamencie, świata. Dla kobiet, nowy porządek oznacza wolność, choć szczególnie pojmowaną:  "w czasach anarchii panowała wolność czegoś. Teraz zostałyście obdarzone wolnością od czegoś". Kobiety dysponują więc wolnością niemal nieograniczoną (obdarzono je wolnością prawie od wszystkiego), choć w praktyce zostały całkowicie ubezwłasnowolnione (logiczna sprzeczność typowa dla systemów totalitarnych).

Tytułowa autorka opowieści należy do grupy Podręcznych, młodych kobiet, mających za zadanie urodzenie potomka Komendantom, których żony nie są już do tego zdolne. Pozbawiona imienia (nazywana jest Fredą od imienia swojego Pana-Komendanta - Freda), ciała (na ulicy ukrywa się pod gileadzkim czadorem - zasłaniąjącymi twarz skrzydłami) i dziecka (odebranego jej po przewrocie) wspomina niedaleką przeszłość, próbuje dociec, jak w tak krótkim czasie, społeczeństwo zaakceptowało totalitarne rządy wąskiej elity, która zresztą (o czym Podręczna może przekonać się dzięki zażyłym kontaktom ze swoim Komendantem) nie kwapi się do przestrzegania ustanowionych przez siebie surowych reguł.

Jak to zazwyczaj bywa w przypadku antyutopii (lub dystopii), w Opowieści podręcznej mamy do czynienia z ostrzeżeniem przed totalitarną ideologią, która pojawia się po cichu i niepostrzeżenie przejmuje rząd dusz. Niewiele jednostek decyduje się na sprzeciw (o swoim losie decyduje przyjaciółka bohaterki, nomen omen, Moira), większość, jak Freda, biernie poddaje się woli rządzących. Mimo to, jej zrezygnowana, pozbawiona agresji relacja pełna jest trafnych obserwacji (nie)dawnej studentki i kobiety o szerokich horyzontach..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz