Austerlitz, Winfried Georg Sebald, 2001
----------
Książka ma dwóch bohaterów. A właściwie jednego - tytułowego, bo drugi (pisarz) jest tylko słuchaczem historii Austerlitza, który podczas absurdalnie nieoczekiwanych spotkań, erudycyjnie opowiada o architekturze, o przypadkowości życia, o swoich losach (jako czechosłowacki pięcioletni żyd wysłany został przez rodzinę do Wielkiej Brytanii).
Fabuła jest jednak drugorzędna, intrygujący jest sposób w jaki Sebald pisze. Szkatułkowo, używając rozbudowanych zdań, ale niepokojąco hipnotycznie. Strona po stronie czuje się podskórnie, że to jest WIELKA LITERATURA.
Innowacyjne jest zastosowanie zdjęć. Obrazują, opisywane miejsca, ludzi i atmosferę tak precyzyjnie, że można odnieść wrażenie, jakby robione były w trakcie pisania książki. Przyczyniaja sie też znacząco do zacierania fikcji z rzeczywistością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz