----------
Polska oskarowa klasyka. Matematyczna precyzja ery przedkomputerowej i sporo możliwości interpretacyjnych. Nieruchoma kamera obserwuje pokój, do którego wchodzą kolejne osoby i nie zwracając uwagi na innych wykonują jakąś czynność (ubierają się, gimnastykują, zmieniają żarówkę (i spadają), tresują psa, kradną, kochają się etc.). W punkcie kulminacyjnym, w niewielkim pomieszczeniu funkcjonuje dwadzieścia sześć, nie potrącających się co istotne, osób. Jak w surrealistycznej ruchomej szopce, której misternością realizacji nie sposób się nie zachwycić.
kadr z filmu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz