środa, 2 listopada 2011

Kinematograf - Tomasz Bagiński

Kinematograf, Tomasz Bagiński, Polska, 2009

----------

Film Bagińskiego wydaje się być skrojony zgodnie ze wszystkimi holiłudzko-oskarowymi regułami znanymi z pełnometrażowych filmów aktorskich.

Mamy bohatera (Francisa) uparcie i konsekwentnie dążącego do realizacji marzenia (o ruchomym obrazie). Francis jest perfekcjonistą, nie zadowala go obraz czarno-biały, film musi być kolorowy.
Mamy wielką miłość i poświęcenie żony, która by nie rozpraszać uwagi męża-geniusza, ukrywa przed nim swoją chorobę (smutna, uduchowiona twarz, krople krwi na chusteczce).
Mamy reminescencje, podczas których  Francis wspomina moment poznania z żoną (była dla niego wsparciem i ostoją od samego początku znajomości).
Mamy profesjonalną, pieczołowitą realizację (dynamiczne kadry podczas ostatecznej pracy nad wynalazkiem).
Film spięty jest klamrą. Zaczyna się od dynamicznie podążającej przez dziewiętnastowieczne miasteczko kamery, która wślizguje się do domu bohaterów, w którym Francis ogląda czarno-biały film z żoną. Kończy podobnie, Francis ogląda ostatnie nagranie żony (już kolorowe), a kamera wymyka się z domu, by pognać przez ulice i obwieścić ustami gazeciarza odkrycie kinematografu.

Dwunastominutowy film jest technicznym majstersztykiem. Kiedy należy przyśpiesza, kiedy trzeba zwalnia, są kadry szerokie i koncentrujące się na detalu, wiadomo kiedy wrażliwy widz powinien się wzruszyć i oczywiste jest, w którym momencie pojawią się końcowe napisy.


strona oficjalna filmu (kadry, opis)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz